Kiedy zostałem krojczem, zacząłem od porządkowania swojego biznesu.
Jak zaplanować pracę z naszymi klientami?...
Jak pracować z naszymi mistrzami, aby pozostało więcej czasu na kreatywność?...
Kiedy mi się to udało, przeszłam do kolejnego etapu: zaczęłam szukać sposobów na pracę z jedną przymiarką.
W tym celu pojechałem do Leningradu, gdzie obserwowałem i uczyłem się rzemiosła.
Pamiętam, jak wtedy pracowałem cały dzień!
Przez jakieś pół roku nic mi nie wychodziło, ale szyłam, przerabiałam, płaciłam z własnej kieszeni...
Musiałem wszystko wychłostać, ale chciałem to powtórzyć, aby osiągnąć pożądany rezultat.
Pomyślałam: skoro ktoś już pracuje z jedną przymiarką, to dlaczego my nie możemy tego zrobić?
I w ciągu sześciu miesięcy ciężkiej pracy znalazłam błędy i przeszłam do pracy z jedną przymiarką!
Rozumiesz, że im mniej dopasowań wykonuje krajarka, tym szybciej przebiega proces krawiectwa.
W rezultacie klienci zaczęli mniej ustawiać się w kolejkach, ale nadal nie mogliśmy obsłużyć wszystkich.
Wtedy zadałam sobie pytanie: czy można uszyć idealnie dopasowany garnitur bez przymierzania go, tylko mierząc klienta?
Do tej myśli skłonił mnie przypadkowy artykuł w gazecie.
Mówi się, że naukowcy znaleźli palec neandertalczyka i przywrócili z niego cały wygląd osoby.
Pomysł naukowców doprowadził mnie do przekonania, że na figurze są ogólne wzory, które można wykorzystać w moim rzemiośle, modelowaniu ubrań.
Zacząłem studiować anatomię, pytając ekspertów.
I w końcu stworzył konstrukcję przypominającą kamizelkę, rodzaj blanku na każdą figurę.
„Kamizelkę” zakłada się na osobę i przesuwa wokół figury tak, aby wszystkie kluczowe linie były pionowe i równoległe do linii podłogi.
Następnie określa się odchylenia sylwetki klienta od typowej. Kiedy wykroje są gotowe, pozostaje wyciąć i zszyć – garnitur będzie idealnie pasował.
Tak powstała niezrównana metoda kamizelki Woronina.
Nie tylko przyspieszył proces szycia, ale także uprościł samą technologię tworzenia garnituru.
Chcę zauważyć, że cały temat niezrównanej metody kamizelki-manekina nie został jeszcze ujawniony.
Dziś naszym zadaniem jest nie tylko, aby kostium był piękny, ale także, aby był odpowiedni dla twojej postaci, a także wygodny dla ciebie osobiście.
Często my, ślusarze, słyszymy, jak jedna klientka mówi: „trudno mi zasznurować buty w tym garniturze”, a inna stanie przed lustrem, spojrzy i powie „patrz, z tyłu jest mała zmarszczka. ”
Obaj mają rację!
Dlatego przede wszystkim musimy zrozumieć wewnętrzny świat każdej osoby, jej pragnienia, a następnie zrobić dla niej ubrania.
Ale kiedy tworzymy te ubrania indywidualnie, nie powinniśmy ślepo kopiować sylwetki klienta, jesteśmy zobowiązani dopasować jego sylwetkę do narysowanego przez nas „właściwego” obrazu.
Obraz z kolei zależy od czasu, w którym żyjemy, czy jest to era kosmiczna, czy sportowa – ważne jest, aby delikatnie wpasować ją w życie.
Wtedy klient będzie zawsze modny, będzie się czuł dobrze i komfortowo, a także będzie zadowolony z naszej pracy.