Nie podoba mi się ta twoja nowa sukienka...
- Nie mogę włożyć butelki wódki!
- Dlaczego blondynki zamawiają takie obcisłe spódniczki?
- Aby nogi były zawsze razem!
- Tato, znalazłem w twojej szafie bandanę, pozwolisz mi ją założyć?
- Co jeszcze bandana?
- Cóż, taka fajna czerwień!
(tylko wtajemniczeni zrozumieją: „czerwona chustka” to pionierski krawat)
- Mamo, dlaczego igła ma oko?
- Aby mogła usłyszeć, co mówi osoba, gdy na niej siada.
Bluzka jest jak arbuz: dekolt pomaga odgadnąć zawartość.
A co z krawcem, który wynalazł spodnie zapinane na guziki? Nigdy nie pił piwa!
Słabe żarówki służą nie tylko do oszczędzania energii: ożywią każdą suknię i magicznie zamaskują błędy krawieckie.
To, co kiedyś nazywano łatką, teraz nazywa się stylowym rozwiązaniem projektowym.
Odzież wierzchnia zakrywa wady, niższa - godność.
Żona do męża:
- Uszyłam sobie nową sukienkę. Czy lubisz to?
- TAk.
Ale ty nawet na mnie nie spojrzałeś!
- Jak mógłbym odpowiedzieć na coś innego?
Drodzy couturierzy, projektanci i wszyscy związani z modą!
Błagam, aby w tym, przyszłym i przyszłym sezonie modne było chodzenie w skarpetkach w różnych kolorach, rozmiarach i fasonach.
Jakimś cudem przychodzi człowiek do krawca, przynosi tkaniny i mówi, co chce.
zrobić z tego kostium. Krawiec dokonuje pomiarów, ponownie mierzy krój i mówi, że garnitur nie
wystarczająco.
Klient udaje się do innego krawca z tym samym zamówieniem. krawiec usuwa
miary, ponownie mierzy tkaninę i prosi o przyjście za dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach klient przychodzi i otrzymuje gotowy garnitur. Jednocześnie on
zauważa, że synek krawca biega w spodniach z tej samej tkaniny.
Idzie oburzony do pierwszego krawca:
- Słuchaj, co to ma znaczyć? Powiedziałeś, że tkanina nie wystarczy
garnitur, a inny krawiec uszył go dla mnie z tej samej tkaniny, a nawet dla swojego syna
Wystarczy na spodnie!
- Tak, ale mam bliźniaki.
Mężczyzna przymierza szyty na miarę garnitur i woła z przerażeniem:
- Jak? Zrobiłeś mi trzy rękawy?
- Ach! Dlaczego mnie nie ostrzegłeś...